Problemy techniczne skateparku przy stadionie Gwardii w Koszalinie skutkują tym, że od dłuższego czasu nie jest on wykorzystywany przez miłośników sportów ekstremalnych. Zarząd Obiektów Sportowych od wielu lat stara się pozyskać fundusze na kapitalny remont tego miejsca.
Dwa lata temu informowaliśmy o tej sytuacji, jednak od tamtego czasu niewiele uległo zmianie. Popularny niegdyś skatepark, służący do rekreacyjnej jazdy na rolkach, deskorolkach, rowerach oraz hulajnogach wyczynowych, popada w coraz większą ruinę. Wyciągnięte rampy i przeszkody, wykonane z betonu i metalu, są obecnie nieużywane.
Zły stan techniczny obiektu jest powodem jego zamknięcia. Decyzja o jego niedostępności dla mieszkańców została podtrzymana podczas tegorocznego przeglądu technicznego. Co więcej, w tym roku kalendarzowym nie ma żadnych szans na ponowne otwarcie toru dla entuzjastów sportów ekstremalnych.
Prezes Zarządu Zespołu Obiektów Sportowych w Koszalinie, Monika Tkaczyk, informuje, że miejska spółka nie jest w stanie pokryć kosztów kapitalnego remontu zrujnowanego skateparku. Jeśli chcielibyśmy przekształcić go w obiekt, który spełniałby wszystkie wymagania amatorów sportów ekstremalnych, koszt jego całkowitej modernizacji mógłby wynieść nawet dwa miliony złotych. W ostatnich latach wnioski o dofinansowanie na remont składane były do Ministerstwa Sportu, budżetu Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego i wielu innych instytucji.
Niestety, wszystkie te wnioski zostały odrzucone. Monika Tkaczyk widzi możliwość gruntownego remontu skateparku tylko w przypadku uwzględnienia go w tegorocznym koszalińskim budżecie obywatelskim. Wyniki głosowania zostaną ogłoszone dopiero pod koniec października bieżącego roku.