W Parku Antoniego Szarmacha, usytuowanym przy ulicy Jedności Narodowej, miało miejsce spotkanie poświęcone omówieniu przyszłych działań związanych z rewitalizacją tego obszaru. W dyskusji udział brali m.in. mieszkańcy, przedstawiciele lokalnej administracji, dziennikarze oraz specjaliści z zakresu ochrony zieleni. W ramach spotkania przeprowadzono spacer po terenie parku, podczas którego wyszczególniono główne kwestie związane ze stanem roślinności oraz planami na przyszłość placu zieleni.
Najważniejszym punktem dyskusji okazało się zagadnienie dotyczące konieczności wycinki 65 drzew, które charakteryzują się nieodpowiednim stanem zdrowotnym. Ewa Pełechata, jedna z uczestniczek spotkania, podzieliła się informacją o przeprowadzonej dokładnej inwentaryzacji parku. Wynika z niej, że na jego terenie rośnie aż 1337 drzew, z czego niestety 65 – złotej brzozy, klonów oraz sosen – będzie musiało zostać usuniętych z powodu ich złego stanu lub obumarłości.
Podczas spaceru po parku ekspert od roślin wyjaśnił, że brzoza jest gatunkiem krótkowiecznym, żyjącym przeciętnie od 40 do 60 lat. Właśnie dlatego tyle z nich obumarło. Specjalista podkreślił również, że każda decyzja o wycince drzew była ściśle analizowana i ostatecznie podjęta zostanie jedynie wobec tych drzew, które potencjalnie mogą stanowić zagrożenie dla osób spacerujących po parku.
Jednakże, nie wszystkie chore drzewa mają zostać usunięte z parku. Zaznaczono, że martwe drzewa, które nie stwarzają bezpośredniego zagrożenia dla bezpieczeństwa, będą nadal pełniły swoją ważną rolę w ekosystemie parku.
Urząd Miasta Kołobrzeg zamierza skierować wniosek do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o zgodę na wycinkę drzew. Ten krok jest niezbędny ze względu na zabytkowy charakter parku. Ostateczna decyzja o ewentualnej wycince zapadnie po dokładnej analizie wniosku przez konserwatora.