Bezustanne dysputy na temat zagrożenia bezpieczeństwa na ul. Koszalińskiej trwają – mieszkańcy interweniują

Debata dotycząca niebezpieczeństw na ulicy Koszalińskiej w dalszym ciągu nie przycichła. W ciągu ostatnich miesięcy na tej ulicy doszło do dwóch tragicznych wypadków, które zakończyły się śmiercią ofiar. Ta sytuacja sprowokowała publikację artykułów prasowych oraz interwencję radnego, co skierowało uwagę prezydenta miasta na ten problem. Miasto wysłało prośbę do zarządcy drogi o instalację fotoradaru lub radarowych monitorów prędkości na odcinku od ronda Solidarności do Osiedla Cztery Pory Roku, który ma około 1,5 kilometra. Oba te rozwiązania mogą znacznie poprawić bezpieczeństwo na tym fragmencie trasy. Niestety odpowiedź była negatywna – zaproponowane urządzenia mogą zostać zainstalowane tylko jeżeli miasto pokryje koszty ich montażu. Do tej pory brak reakcji ze strony zarządcy drogi lub władz miasta.

Ostatnio pojawiała się nowa interpelacja radnego Kamila Barwinka, do której dołączona została petycja mieszkańców ul. Koszalińskiej. Petycję podpisało łącznie 311 osób.

Mieszkańcy w swoim apelu domagają się od władz natychmiastowego podjęcia działań, które poprawiłyby bezpieczeństwo na ul. Koszalińskiej. Zwracają uwagę, że zarządca drogi nie dostrzega problemów, które są tam widoczne na co dzień. Podkreślają niedostrzegalność przejść dla pieszych z powodu słabego oświetlenia i startych linii, rzadko koszoną trawę oraz konstrukcję z rur obok przystanku przy ul. Bocianiej, gdzie w styczniu zginęła piesza potrącona na pasach. Według mieszkańców ta konstrukcja rzuca cień, co dodatkowo pogarsza widoczność w tym miejscu.

Mieszkańcy postulują utworzenie komisji ekspertów, która dokładnie oceniłaby stan ulicy, przejść dla pieszych i opracowałaby rozwiązania mające na celu poprawę bezpieczeństwa. Sugerują także montaż sygnalizacji świetlnej na przycisk na całej długości ulicy, co pomogłoby zorganizować ruch i odstraszyć kierowców od organizowania nielegalnych wyścigów. Ulica Koszalińska stała się bowiem miejscem spotkań miłośników szybkiej i niebezpiecznej jazdy, szczególnie w okolicach restauracji McDonald’s i parkingu marketu.

W petycji mieszkańcy wyrażają również swoje obawy związane z biernością policji, która nie reaguje na zgłaszane interwencje dotyczące wyścigów samochodowych i zakłócania ciszy nocnej. Mieszkańcy proponują zamontowanie przed przejściami spowalniaczy oraz zwracają uwagę na problem śmieci, głównie opakowań z pobliskich restauracji, które zaśmiecają okolicę.

Mimo że ulica Koszalińska nie jest formalnie pod jurysdykcją władz miasta, mieszkańcy zdają sobie sprawę, że mogą one współpracować z odpowiednimi organami, aby podjąć działania mające na celu ochronę życia i zdrowia mieszkańców. Proszą o pilne działania w tej sprawie.